fbpx
////
5 mins read

Piotr Maciążek: Stawka większa niż emeryci

CC BY-SA 4.0


W przyszłym roku więcej zapłacimy za prąd, dochody również rosną powoli, a rząd Litwy zamiast zwiększać horrendalnie niskie emerytury czy minimalne wynagrodzenie zamierza wydać grubo powyżej 300 mln. euro na wykup terminalu gazu w Kłajpedzie u Norwegów. Czyżby nasz rząd znowu wyrzucił pieniądze w błoto a… może jednak robi to co trzeba, żeby przetrwał kraj? Rozmawiamy na ten temat z Piotrem Maciążkiem, ekspertem i analitykiem ds. energetyki i bezpieczeństwa z Polski. (Если Вам понравился наш материал, предлагаем Вам поддержать наш проект при помощи портала Patreon).

Rząd Litwy zamierza zrezygnować z dzierżawy terminalu LNG „Independence” u norweskiej spółki „Hoegh LNG”, następnie kupić go u Norwegów. Wszystko ma kosztować 308 mln. euro. Co sądzisz o tym pomyśle?

Wykup pływającego terminala LNG (właściwie jednostki FSRU) jest naturalny, ponieważ spełnił on swoją rolę. Jak podkreślam w swojej książce „Stawka większa niż gaz” w ciągu dwóch lat od pierwszej dostawy gazu skroplonego na Litwę cena gazu spadła w tym kraju o około 60 proc.! Wcześniej Gazprom mógł dowolnie dyktować ceny i korzystał z tego z całą mocą.

Litewski rząd twierdzi, że kolejnym krokiem będzie stworzenie lokalnego rynku gazu, który miałby obejmować Łotwę, Estonię, Polskę i inne kraje sąsiednie. Na ile te plany są realne?

One są bardzo realne, ponieważ taka jest idea zmian wdrażanych wśród krajów członkowskich Unii Europejskiej przez Komisję Europejską. Tworzenie połączeń pomiędzy nimi, giełd – to wszystko ma służyć poprawie konkurencji, a więc osłabi monopol Gazpromu w tym rejonie świata.

W tworzeniu konkurencyjnego rynku bałtyckiego pomaga terminal LNG w Kłajpedzie. W planach jest także budowa połączenia gazowego pomiędzy Polską i Litwą, które otworzy regionalne rynki na całą Unię Europejską.

Dzięki terminalowi LNG Litwie udało się zredukować wpływy rosyjskiego koncernu Gazprom, a następnie wynegocjować bardziej korzystne warunki na kupno gazu u Rosjan. Czyli Litwa jest niezależna energetycznie od importu energii elektrycznej i gazu z Rosji?

Zakładając sprawne działanie połączenia energetycznego pomiędzy Litwą i Polską (LitPolLink) oraz Litwą i Szwecją (NordBalt) sytuacja wydaje się dość komfortowa. Jednak w rzeczywistości pełna niepodległość energetyczna Litwy jest możliwa jedynie w przypadku synchronizacji jej sieci energetycznej z Europą, co ma mieć miejsce w latach 2020. Bez tej synchronizacji jakakolwiek awaria LitPolLink bądź NordBalt może narazić Litwę na ogromne straty, gdyby równolegle zamarł import z obwodu kaliningradzkiego.

Co do niezależności gazowej – to gwarantuje ją terminal w Kłajpedzie. Jednak dobrze byłoby mieć alternatywę, dlatego tak ważna jest budowa połączenia gazowego Polska–Litwa. No i oczywiście Litwa ma duży problem w związku z nieposiadaniem na swoim terytorium dużych magazynów gazowych.

Połączenia energetyczne z Polską i krajami Skandynawskimi są w stanie wypełnić lukę po rosyjskiej energii?

Są, ale pamiętajmy w jakich czasach żyjemy. NATO obawia się ataków na infrastrukturę krytyczną taką jak miała miejsce na Ukrainie, gdzie zaatakowano energetykę przy wykorzystaniu szkodliwego oprogramowania. Sojusz dość jasno wskazywał na Rosję jako źródło tych ataków.

Rosyjska flota przeszkadzała też w układaniu podmorskiego kabla NordBalt, o czym informowało litewskie MSZ. W związku z tym dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Litwy należy zsynchronizować jej sieć z Unią Europejską, dzięki czemu będzie można zbudować nowe, zapasowe połączenia energetyczne tanim kosztem (dziś jest to drogie, bo systemy różnią się parametrami prądu etc.).

W jaki sposób, przy pomocy energetyki, Rosja wywiera wpływ na kraje Bałtyckie i Polskę? Do jakich celów dąży Kreml? Czy mógłbyś podać kilka przykładów?

Warto przypomnieć o odłączeniu rafinerii w Możejkach od rosyjskiego rurociągu, podobnie Rosjanie zrobili z Łotwą, co uderzyło bardzo mocno w jej gospodarkę. W 2015 r. doszło wręcz do blokady kolejowej łotewskich portów przez Rosję, co uderzyło mocno w ich wyniki finansowe. Zresztą sama cena gazu dla Litwy przed uruchomieniem terminalu LNG w Kłajpedzie jest przykładem rosyjskiego nacisku.


W jakim stopniu, twoim zdaniem, Rosji udało się spenetrować środowiska elit politycznych w krajach Bałtyckich i Unii Europejskiej, które odpowiadają za bezpieczeństwo energetyczne?

Cóż, odsyłam tu do mojej książki. Jeden z rozdziałów „Stawki większej niż gaz” dotyczy aktywności rosyjskiego wywiadu w polskiej i litewskiej energetyce. Pisałem go m.in. na podstawie rocznych raportów kontrwywiadów krajów Europy Środkowo–Wschodniej. Litewska służba jasno wskazuje na szerokie działania rosyjskich służb ukierunkowane na kilka kwestii. Rosjanie chcą wymusić na Litwie import energii z Obwodu Kaliningradzkiego i Białorusi, zablokować budowę nowych elektrowni na terytorium litewskim, storpedować współpracę z Polską, która jest kluczowa dla zbudowania bezpieczeństwa energetycznego Litwy.

Wśród zwykłych obywateli, mieszkańców Litwy są popularne poglądy, że Rosja nami się nie interesuje, chce tylko sprzedawać gaz po dobrej cenie, a rząd Litwy swoją antyrosyjską retoryką psuje dobre stosunki pomiędzy krajami. Co mógłbyś przekazać, tym kto tak uważa?

Chciałbym przekazać, że są w błędzie. Napisałem obszerną książkę, która ukazuje bardzo dużą skalę zaangażowania Rosji w sektory energetyczne Europy Środkowej. Zainteresowanych odsyłam do niej. Jednym z ciekawszych wątków jest np. próba blokowania przez rosyjskie służby budowy niezależności energetycznej Litwy i północno–wschodniej Polski w taki sposób by zwiększyć szansę na eksport rosyjskiej energii na te obszary.

Chodzi m.in. o skuteczne blokowanie budowy strategicznej linii energetycznej Kozienice–Ołtarzew, która miała poprawić bezpieczeństwo energetyczne tych deficytowych w energię obszarów. Linia nie powstała, ponieważ w firmie, która realizowała jej budowę, pracowali Rosjanie.

To, że na Litwie upadł plan budowy elektrowni jądrowej, czy jest to też przykład działalności rosyjskiego wywiadu? Z kolei jakie są plany Polski nt. budowy własnej siłowni atomowej?

Nie wiem czy to efekt działalności rosyjskich służb, ale Rosja z pewnością jest zainteresowana sytuacją, w której Litwa nie ma własnych źródeł energii i musi importować energię.

Jeśli chodzi natomiast o polską elektrownię atomową to rzeczywiście pojawia się tu wątek rosyjski. Do opóźnienia w jej budowie doszło m.in. z powodu wyboru powiązanej z Rosjanami spółki, która miała wykonać badania środowiskowe. Okazało się, że skutecznie torpedowała ona przeprowadzenie takich badań nie tylko w Polsce, ale także w Bułgarii.

Бесплатная 👋 еженедельная рассылка

Лучшие публикации за неделю

We don’t spam! Read our [link]privacy policy[/link] for more info.

1 Comment

  1. […] W przyszłym roku więcej zapłacimy za prąd, dochody również rosną powoli, a rząd Litwy zamiast zwiększać horrendalnie niskie emerytury czy minimalne wynagrodzenie zamierza wydać grubo powyżej 300 mln. euro na wykup terminalu gazu w Kłajpedzie u Norwegów. Czyżby nasz rząd znowu wyrzucił pieniądze w błoto a… może jednak robi to co trzeba, żeby przetrwał kraj? Rozmawiamy na ten temat z Piotrem Maciążkiem, ekspertem i analitykiem ds. energetyki i bezpieczeń… […]

Parašykite komentarą

Your email address will not be published.